Krakowiacy i Górale w Szwajcarii

Posted on Posted in Bez kategorii

Przy okazji balów charytatywnych Fundacji CORDARE mieliśmy okazję podziwiać na zdjęciach piękne widoki z Alp szwajcarskich, gdzie urlop spędzali szczęśliwcy, którym udało się wylicytować na aukcji pensjonat. Nam niestety nie udało się wygrać licytacji, ale mimo to postanowiliśmy wybrać się do Szwajcarii. Szybko znalazła się 22 osobowa grupa, która zgodnie stwierdziła, że oto nadszedł czas “podbić” Szwajcarię.

Nasza przygoda trwała przez tydzień: 14 – 21 sierpnia 2021 r. Już na samym początku – 15 sierpnia dostąpiliśmy niebywałego zaszczytu celebracji święta Wniebowzięcia NMP. Jak przystało na Krakowiaków i Górali do sprawy podeszliśmy fachowo i poważnie, uczestnicząc w naszych strojach regionalnych we Mszy św. celebrowanej przez ks. Roberta Biela, który właśnie w Saas Fee proboszczował przez wakacje. Blasku całemu wydarzeniu dodała Nikolka Sadło – nasza mała, siedmioletnia gwiazdeczka, góralka z “Armii Janosika”, która dzielnie odśpiewała “Czarną Madonnę” i “Barkę”, napawając dumą całą naszą załogę z ks. Robertem na czele. Gromkie oklaski długo unosiły się w świątyni tego alpejskiego kurortu, jakim jest Saas Fee. Wszystko zaś, dla wiarygodności przekazu zostało uwiecznione w kadrze aparatu. Tak oto wkroczyliśmy w ograniczoną tylko czasem, pasję odkrywania niepowtarzalnych widoków tworzonych ręką Mistrza. Na szczęście ks. Robert wytrwale asystował nam przy odkrywaniu kolejnych, niesamowitych atrakcji alpejskiego świata, jak również w przybliżaniu szwajcarskiej kultury i obyczajów.

Kreuzboden-Hohsaas z uroczym jeziorkiem i przepiękną panoramą na kilkanaście okolicznych lodowców. Tu w pakiecie opalanie na przemian z morsowaniem. Potem było Spielboden i dokarmianie grymaśnych świstaków, rozpieszczanych marchewkami przez upartych turystów.  Narty w środku sezonu letniego. Niemożliwe? A jednak!  Wycieczki rowerowe do zapory na jeziorze Mattmark, przy akompaniamencie spadających wodospadów, nawołujących się świstaków oraz głuchych odgłosów dzwonków, zwiastujących zbliżające się stado alpejskich, czarnych krów. A nad tym wszystkim skąpane w chmurach, majestatyczne, białe olbrzymy lodowców. Na dodatek turystyczna perła Alp jaką jest Zermatt,  z obowiązkową przejażdżką kolejką na Gornergrat, skąd roztacza się wspaniały widok na symbol Szwajcarii – Matterhorn.

Achom i ochom nie było końca! Po tygodniu pobytu w Dolinie Saas z żalem żegnaliśmy przepiękne szwajcarskie krajobrazy! W sercach postanowiliśmy, że jeszcze wrócimy w te strony, a zatem mamy nadzieję, iż ciąg dalszy nastąpi!

Zachęcając do odwiedzin tych bajkowych szwajcarskich zakątków, życzymy kolejnym turystom – Przyjaciołom CORDARE – dobrej zabawy i miłego wypoczynku.

 

Krakowiacy i Górale,  sierpień 2021

Obejrzyj filmik, klikając w zdjęcie 🙂